16 grudnia 2011

BYOB Poznań | Pierwsza edycja za nami

Przedstawiamy wideorelację z pierwszej polskiej edycji wystawy Bring Your Own Beamer, która odbyła się 14 grudnia w Poznaniu w Kluboksięgarni GŁOŚNA. BYOB to multimedialne przedsięwzięcie skierowane do VJów, fotografów, autorów animacji i filmów czy grafików. Artyści i kuratorzy poprzez kontrolowany przypadek projekcji na krótko kreują wizualną przestrzeń na przecięciu kategorii takich jak performance i site-specific.

artyści: Arabuk&Wii, Olga Salamon, Jaś Domicz, Konrad Zduniak, .wju, Gizela Żak, Anka Adamowicz, vj Kamyk, Anita Mowczan, Magda Domeracka, Tomek Zastawny, Waldemar Łukaszczyk, Ewa Janicka.

muzyka: MISHKO, MIGHT&MAGIC

kuratorzy: Marek Straszak, Dawid Lesiak




BYOB na świecie: http://www.byobworldwide.com

13 listopada 2011

Wystawa BYOB Poznań - One Night Show



Robisz filmy, fotografie, animacje, wizualki? A może po prostu interesuje Cię sztuka multimedialna? Po raz pierwszy w Polsce, 14 grudnia w Poznaniu rusza BYOB (Bring Your Own Beamer*), czyli wystawa Waszych prac. Kliknij "Wezmę udział" i przyjdź zobaczyć wystawę. Natomiast artystów, którzy chcą zaprezentować swoje dokonania prosimy (oprócz wspomnianego kliknięcia), aby do 12 grudnia zgłosili swój udział na adres: byob.poznan@gmail.com
Potem już tylko zabierzcie komputery oraz projektory, zaproście znajomych i wpadajcie do Głośnej. Razem wykreujemy przestrzeń niespotykanych doświadczeń wizualnych.

*od niemieckiego słowa oznaczającego projektor wideo.

Muzyka:

Mishko http://soundcloud.com/​michal-loba
Might&magic http://soundcloud.com/​radamantis-1

Kuratorzy: Marek Straszak, Dawid Lesiak

Więcej o BYOB: http://www.byobworldwide.c​om/about
Facebook | Zaproszenie https://www.facebook.com/event.php?eid=300235359995707

2 października 2011

polishVJing - grupa w procesie


Na facebooku założyliśmy grupę dla polskich działaczy VJ-skich i muzyków szukających współpracy z twórcami wizualizacji. W planach - dialog na szerszą skalę.
polishVJing to kolejna gałąź jaka wyrasta w sieci w ramach share.warsaw, ale mamy nadzieję, że rozrośnie się na całą Polskę i uda nam się wspólnie zbudować coś więcej - może właśnie share.pl - ogólnopolski jam AV.
Zapraszamy do dołaczania swoich produkcji, myśli i inicjatyw.

polishVJing FACEBOOK
Pierwszą wspólną inicjatywą było wybranie logo grupy. Wygrał projekt Sebastiana Jachimowicza.

Z archiwum share.warsaw



Ostatnio - prawie rok temu! Share.warsaw - halloweenowa edycja - materiał zebrał Adam Rosołowski i dzięki temu możemy poczuć choć trochę klimat, który, mam nadzieję, wkrótce powróci i rozwinie się - bo nic nie stoi w miejscu! Dzięki wszystkim, którzy wtedy byli! @Auer Aureliusz Adam Banaszek Bartek Borowiec Marta Internationale Michał Szota Ola Monola Krzysztof Cybulski Konrad Zduniak Sebastian Jachimowicz Tomasz Wiracki i wszystkim innym, którzy odważyli się wejść na scenę!

Share.Warsaw właśnie kończy 3 lata! Ale impreza urodzinowa przy okazji kolejnego jamu AV!
Szczegóły na pewno znajdziecie tu!

21 września 2011

Vivisesja 2011



To już 4. edycja poznańskiej Vivisesji. Tym razem wydarzenie w nowej odsłonie odbędzie się w Starej Rzeźni. Wystąpi m.in. Phon.o - którego show wzbogacą wizualizacje autorstwa Pfadfinderei. Ten kolektyw medialnych alchemików z Berlina odbierze również - przyznaną w tym roku po raz pierwszy - nagrodę Golden Plug przyznawaną za osiągnięcia w dziedzinie działań audiowizualnych i wkład w rozwój światowego VJ-ingu.

LINE-UP

GŁÓWNA SCENA
22.00 – 24.00 RTS.FM showcase
24.00 – 01.00 Mooryc + VJ Jago
01.00 – 01.45 Piotr Bejnar + Michał Mierzwa
01.46 – 03.00 Phon.O + Pfadfinderei
03.00 – 05:00 Feelaz + VJ Deep.Chock

CHILLOUT ROOM
- Vivisesja VJ Showroom (o każdej pełnej godzinie)
- Instalacja Szymona Kabały i Marcina Azi
Marchwickiego
- Kram Silkworms



więcej/źródło: www.vivisesja.pl

1 września 2011

Share Warsaw w Radiu Campus

Zaproszone przez Kubę Tajdusia do udziału w audycji Mixer Kulturalny w Radiu Kampus, udzieliłyśmy wywiadu, który usłyszeć można po ściągnięciu pliku audio klikając w link poniżej:)

http://www.fileserve.com/file/Dzc4Qwk/0803_mixer_VJ.mp3






18 sierpnia 2011

Antistatic Family - VJ-e w przestrzeni galerii.

Udało się nam zadać kilka szybkich pytań Antistatic Family, której prace można było zobaczyć w CSW w Toruniu i na tegorocznym Mapping Festivalu w Genewie. Na pytania odpowiada współzałożyciel kolektywu, VJ, Michał Mierzwa.



Od kiedy działa Antistatic Family i jak przebiegała Wasza droga z klubu do galerii?
Zadebiutowaliśmy jako grupa z szalonym projektem w Cafe Mięsna w Poznaniu. Był rok 2006 i Antistatic Family tworzyłem wtedy z Szymonem Stemplewskim i Marceliną Wellmer - VJ Morrą. Każde z nas miało już wtedy doświadczenia w kręgu sztuki i VJ-ing był dla nas zawsze jedną z jej postaci. Myśleliśmy nie tylko o formie, ale również o eksperymencie z różnymi typami mediów analogowych i cyfrowych, bawiliśmy się semiotyką, znaczeniem obrazu. To nam zostało do dzisiaj. Oprócz wizualizacji, VJ Morra zajmuje się malarstwem i instalacjami video. Ja zajmuję się animacją, motion graphics i projektowaniem graficznym, jednak są to dziedziny, które również można traktować jako pole eksperymentu, zastanowienia się nad obrazem, jego przekazem. Myślę, że to podejście trzymało nas zawsze blisko galerii. W klubie odbiór wizualizacji jest zakłócony, bo nie są powodem dla którego ludzie przychodzą do klubu. Budowanie setów audiowizualnych przeznaczonych dla widowni skupionej od początku do końca na każdym elemencie, to duża trudność i odpowiedzialność, ale i ogromna satysfakcja.

Opisz w kilku słowach projekt z CSW wToruniu? Jak to się stało, że Antistatic Family zostało zaproszone do zaprezentowania tam swoich prac?
Dla CSW w Toruniu stworzyłem dwa live acty. Za zaproszeniami do obu projektów stoi postać Krzysztofa Białowicza, kuratora w CSW, z którym świetnie się zgadzamy w kwestii potencjału tworzenia wizualizacji w czasie rzeczywistym do muzyki na żywo. Obaj również zdajemy sobie sprawę z potrzeby promocji tego zjawiska, oraz z faktu, że jeśli umożliwi się wizualizacjom dotarcie do skupionego odbiorcy, to mają szanse powstać bardzo silne widowiska.

Pierwszy projekt stworzyłem wraz z An On Bast dla festiwalu plakatu i typografii Plaster, w związku z czym motywem przewodnim była typografia. Drugi powstał wraz z Piotrem Bejnarem dla festiwalu Pole Widzenia / Pole Słyszenia i ze względu na obchody Roku Chopinowskiego, punktem wyjścia była muzyka właśnie tego kompozytora. Wyszliśmy z Piotrem od idei polskiego krajobrazu, który najbardziej kojarzył nam się z muzyką Chopina. To był jednak tylko punkt wyjścia, bo finalnie krajobraz stał się dużo bardziej graficzny  i przyjął nazwę "Graphical Landscapes".


Gdzie wolisz występować - w klubie czy galerii? Co różni te dwa miejsca w odbiorze VJ-ingu i w Twoich przygotowaniach do występu?
To dwie zupełnie odmienne sytuacje i nie da się odpowiedzieć jednoznacznie. W klubie obraz jest zepchnięty na dalszy plan, jednak samo tworzenie wizualizacji na żywo w klubie to dobra zabawa i fajne doświadczenie kontaktu z rozbawionym tłumem. Świetna jest również improwizacja - dłubanie w tonach klipów, żeby wstrzelić się w klimat i tempo muzyki z tym właściwym. Występ w galerii to miesiące przygotowań, ograniczenie improwizacji do minimum, próby z muzykiem, jednak spora presja i brak miejsca na błędy.

Czy VJ-ing jest dla Ciebie etapem przejściowym w rozwoju? Czy traktujesz go jako formę artystyczną?
Dla mnie VJ-ing jest po prostu częścią całej mojej działalności jako artysty wizualnego. Jest jednym z mediów, w których się poruszam. Przyznaję, że bardzo ważnym i myślę, że tak pozostanie. Wizualizacje do muzyki to niekończące się źródło doświadczeń.

Antistatic Family działa od kilku lat w Polsce i zagranicą - czy widzicie zmiany w świecie VJ-ingu? W którą stronę idzie i czy ma dla Ciebie status sztuki?
Zmiany widać cały czas. Kiedy zaczynałem w roku 2004, VJ-ów była garstka, środki były ograniczone i miało to atmosferę bezkrytycznych poszukiwań, wszystkie chwyty były dozwolone, bo wiadomo było, że ta dziedzina dopiero startuje. Na przestrzeni lat bardzo rozwinęły się możliwości i dostęp do nich. Ten dostęp do sprzętu i bardzo prostego w obsłudze oprogramowania doprowadził do bardzo niedobrej sytuacji, a mianowicie do tego, że wizualizacjami zajmować się może każdy, również ten, kto o budowie obrazu, szacunku do obrazu, przekazu czy typografii nie wie nic. Co gorsze, odbiorcy w dużej mierze nie potrafią weryfikować jakości wizualizacji, bo zwyczajnie zobojętnieli przez ciągły kontakt z przypadkowymi wizualizacjami do przypadkowej muzyki. Bardzo często kluby, czy festiwale zatrudniają ekipę od nagłośnienia i świateł, która również ma w ofercie wizualizacje. Wtedy autorem obrazów i osobą, która je emituje jest na przykład człowiek sterujący światłami i laserami. Może to robić każdy i każdy to robi, często w sposób nieprzemyślany, stąd u mnie głód zamkniętych, dopracowanych od A do Z live actów. To czy wizualizacje mają status sztuki czy nie, zależy od jej twórcy. Jeśli są tworzone mechanicznie, bo organizator wie, że coś tam powinno mrygać, to ze sztuką nie ma nic wspólnego. Wizualizacje tworzone przez artystę wizualnego posiadającego pomysł na to co robi to sztuka.

DZIĘKUJĘ!

16 sierpnia 2011

Kolor dźwięk i rytm


W 2010 roku została wydana książka "Kolor dźwięk i rytm Relacja obrazu i dźwięku w sztukach medialnych" medioznawcy i socjologa Izabeli Franckiewicz. Ta krótka pozycja w skondensowany i świeży sposób przedstawia relację audiowizualną w sztuce. Autorka analizuje, w duchu postkonceptualizmu, zmianę statusu dzieła sztuki oraz sytuacji odbiorczej. Co ciekawe chyba poraz pierwszy w polskiej literaturze naukowej pojawiła się część poświęcona VJingowi. Zdobywajcie i czytajcie.

Izabela Franckiewicz
"Kolor dźwiek i rytm Relacja obrazu i dźwięku w sztukach medialnych"
wyd. Neriton, Warszawa 2010
liczba stron: 213

11 sierpnia 2011

VIDEOZONE 2011 - okiem Arka Nowakowskiego



Klimat Videozone jest niepowtarzalny! Pragnieniem organizatorów jest zespolenie społeczności VJskiej i wymiana informacji. W tym roku udało się wynieść festiwal na nowe rejony - pierwszy raz mieliśmy okazję zobaczyć występ 3D Disco - czyli muzyka i dźwięk w 3 wymiarach (4 było zanurzenie w dźwięku;)!

Zapraszamy za rok, bo naprawdę warto!

Bitwę wygrała VJ Jago - gratulujemy!

7 sierpnia 2011

Warsztaty z generowania obrazu i dźwięku | UrbanVideoWorkshop


Poznański KontenerART zaprasza na kolejne, otwarte warsztaty z podstaw GENEROWANIA i PRZETWARZANIA DŹWIĘKU i OBRAZU w CZASIE RZECZYWISTYM, które przeprowadzone zostaną przy użyciu wszechstronnego, a przy tym intuicyjnego środowiska "programowania wizualnego" PURE DATA (znane tez jako pd). Każdy kto choć trochę interesuje się SZTUKĄ VJ-ską, czyli przetwarzaniem obrazu i dźwięku na żywo, ma szalony pomysł na INSTALACJĘ MULTIMEDIALNĄ, chciałby rozeznać się nieco w sztuce nowoczesnego PERFORMANCE, szuka informacji o tworzeniu INTERAKTYWNYCH INSTALACJI albo chce odkryć nowe sposoby na tworzenie interaktywnej odsłony wizualnej KONCERTU bądź SPEKTAKLU TEATRALNEGO - powinien na początek przyswoić sobie podstawy tego języka i na pewno znajdzie tutaj coś dla siebie. To początek wędrówki w świat porywających rozwiązań, z których na całym globie korzystają twórcy różnorodnych eventów, o wielkiej skali.

Środowisko to jest udostępniane na zasadach open-source, można z niego więc korzystać darmowo, oraz rozbudowywać je wraz z liczną społecznością.

Podczas warsztatów zostaną pokazane najciekawsze przykłady zastosowań tego środowiska, objaśniony interfejs, pokazane kilka gotowych struktur i spróbujecie napisać pierwsze programy.

Warsztaty poprowadzi Fryderyk Lisek, artysta zajmujący się sztuką generatywną, sztuką oprogramowania i wideo. Działa również jako kompozytor muzyki elektronicznej, skupiony na badaniu fizycznych właściwości dźwięku. W swojej twórczości wykorzystuje narzędzia matematyczne i zaawansowane techniki programistyczne. W 2011 skończył studia licencjackie na Uniwersytecie Artystycznym w Poznaniu [Katedra Intermediów, Wydział Komunikacji Multimedialnej]. Wspołpracował z netlabelem By?em Kobieta, gdzie wydał album Banda Szakali. Prezentował swoją twórczość audio-wizualną między innymi w: galerii Leto w Warszawie, we Wroclawskim BWA, w galerii ON w Poznaniu, w Warszawskim MSN, w Bydgoskiej AM, oraz na obu edycjach Laboratorium we Wrocławiu.

14 sierpnia · 16:00 - 19:00, KontenerART, Poznań

http://www.kontenerart.pl/

źródło: http://www.facebook.com/event.php?eid=253023214716891&ref=ts

2 sierpnia 2011

Spotkanie Hackdays - programowanie dla zmysłów



Wreszcie coś drgnęło w polskim myśleniu o nowych mediach i festiwalach około tego tematu! Hackdays to pierwszy w Polsce festiwal, który pokazuje terra nova działalności artystów/programistów/inżynierów/wynalazców, bo tak chyba trzeba nazwać profil dzisiejszych twórców. Tkanka nowych mediów zostaje rozbita na konstrukcję, pisanie języka do działania w materii technologii i na myślenie o formie, w której zamyka się koncept. Podczas Hackdays będzie można zobaczyć nie tylko wiele prezentacji (interaktywny stół dotykowy, Dodecaudion – przestrzenny instrument audiowizualny, możliwości stereoskopii i świetlnych projekcji mappingowych), ale również dostępne są wartszaty z processingu, modelowania dźwięku i obrazu (panGenerator), czy z tworzenia pierwszych aplikacji (iOS, iPhone). Wstęp na prezentacje i warsztaty jest bezpłatny (tu należy się zarejestrować , bo ilość miejsc jest ograniczona).

Hackdays odbędzie się w Łodzi w dniach 18-23 sierpnia. Agenda dostępna jest tu. Zapowiada się bardzo ciekawie i jest to preludium do małej rewolucji w temacie festiwali w naszym kraju, co oczywiście odbije się na samych projektach! My tam będziemy!

28 lipca 2011

Kickbeat Audio Visual Show na Nowych Horyzontach

Obecność Vjów w programach festiwali filmowych odsłania kolejne pole, na którym egzystuje VJing. Skojarzenie tej formy audiowizualnej z klubem, wciąż jest bardzo silne, jednak VJing wkracza do nowych przestrzeni i sztuki.

Vje podejmują próbę "montowania" w czasie rzeczywistym nowej narracji która inspiruje się eksperymentalnym kinem i jest jego przedłużeniem. Ekran to dziś nie tylko płaska powierzchnia, a projekcja może odbyć się w bardzo niekinowych warunkach.

29-ego lipca podczas festiwalu Nowe Horyzonty będziemy mogli zobaczyć Kickbeat Audio Visual Show. A oto kilka słów o tym projekcie:

"Członkowie Stowarzyszenia „Impulse of Tunes” znani ze swojego klubowego projektu Kickbeat, zaprezentują swój nowy audio-vizulany show, który będzie połączeniem dj’ingu, muzyki na żywo oraz scenicznego mappingu 3d. W tym projekcie zobaczymy ich na scenie w składzie: gramofony i maszyny Dawid Grabowski i Maciej Sobolewski, Trąbka – Jan „Jiggah”Michalec, mix obrazu Radosław Janicki oraz Krzysztof Siwecki. Projekt przygotowywanym dla ENH, będzie szerokim crossover’em muzyki elektronicznej od dub’u po techno w bardzo tanecznej postaci."

29.07.
Wrocław, NH,
Klub Arsenał
23:30

Share.Warsaw w jury bitwy na Videozone

Już po raz czwarty, podczas festiwalu VJingu Videozone w Jaworznie, zostanie stoczona bitwa na obraz, umiejętności VJskie, elastyczność, wyczucie rytmu i formy, pomysłowość... czyli wszystko to, czym uczestnik może przekonać jurorów. Z nadesłanych zgłoszeń zostało wybranych ośmiu VJów, którzy już w sobotę spotkają się oko w oko z ekranem. Oczywiście na zwycięzcę czeka artakcyjna nagroda pieniężna.
W tym kreatywnym clashu wystąpią:

- Bartek Szlachcic, vj. Odaibe
- Kuba Kubara, vj. Arabuk
- Krzysztof Siwecki, vj.Ionx
- Jacek Dybiec, vj. Deep.chock
- Bartosz Wójcicki, vj. PuH
- Jagoda Chalcinska, vj. Jago
- Krzysztof Pańtak, vj. Icyd
- Grzegorz Ciemciach, vj. Pikselo

Share.Warsaw zostało zaproszone do oceniania! W jury zasiądą rownież laureaci poprzednich edycji bitwy:
Kuba Szymański –I miejsce w roku 2010, vj. nontoy
Radosław Janicki - I miejsce w roku 2009, vj luminator
Mateusz Pirecki - I miejsce w roku 2008

oraz
Michał Kopaniszyn - www.kopa.tv
Anna Sanetra - Śląska Agencja Reklamy i Marketingu - organizator
Videozone, Paweł Silbert - prezydent Jaworzna.

Videozone to już społeczność VJów i entuzjastów działań z obrazem i dźwiękiem, dlatego będzie to również czas kreatywnych dyskusji i wymiany wiedzy. Tu mała videoreminescensja:)

videozone 2010 from mrmama.tv on Vimeo.



Videozone 2010 from dot on Vimeo.

19 lipca 2011

Polski zwycięzca bitwy VJ Torna

Światło przeplata się przez całą historię sztuki, jednak dziś, dzięki nowym technologiom, nabiera nowych form i staje się podstawą wielkich instalacji, projekcji i performenców. Wszystko to za sprawą VJów, którzy ze sfery klubowej wnikają w nowe przestrzenie, podejmując dialog z artystami działającymi w innych obszarach twórczych. Na świecie pojawia się coraz więcej takich spotkań jak Live Performerce Meeting, Mapping Festival czy polski VideoZone, gdzie dochodzi do wymiany pomiędzy VJami, muzykami, kuratorami. Tam również VJe sprawdzają swoje umiejętności i dzielą się nabytą wiedzą i doświadczeniem. Tuż przed kolejnym takim wydarzeniem - LPM w Mińsku, rozmawiamy z Radosławem Janickim, VJ Luminatorem - zwycięzcą bitwy na Video Zone, a także międzyanrodowego VJ Torna podczas LPM Rome.




(photo LPM)


Wygrałeś polską bitwę VJską na Video Zone w 2009, a teraz międzynarodową - VJ Torna, podczas rzymskiej edycji festiwalu Live Performers Meeting. Niektórzy VJe nie decydują się na udziału w takich konkursach, negując jakąkolwiek rywalizację. Czym dla Ciebie są bitwy VJskie?
Rywalizację mam we krwi i sprawdzenie się z osobami po fachu ( bo nie można nazwać ich konkurencją ) zawsze mnie kusiło. Oczywista jest ocena jakości setów VJskich i porównywanie ich na bieżąco przez specjalistów. Ludzie, którzy się tym zajmują, dostrzegają drobne niuanse, ostatecznie decydujące o werdykcie. Podczas VJ Torna w Rzymie, miedzynarodowe jury zdecydowało, że spośród wybranych zgłoszeń i przybyłych na festiwal Vjów, moje sety zasługują na wyróżnienie. Bitwy są sprawdzianem umiejętności w najbardziej adekwatnym porównaniu, czyli przeciwko drugiej osobie. Na równych zasadach każdy z uczestników prezentuje swoją wizję postrzegania muzyki. I to jest to, co według mnie na pierwszy rzut oka wyróżnia dobrą VJkę od złej - wrażliwość na muzykę.

Jak wygrać bitwę VJską?
Tydzień przed wyjazdem do Rzymu spaliła się płyta główna w moim mac-u. Musiałem pożyczyć sprzęt od znajomego. Na wyjazd zbieraliśmy się w 8 osobową ekipą, jednak z dnia na dzień wszyscy zrezygnowali. Musiałem jechać sam z Wrocławia. W dniu wyjazdu, 6 godzin przed odlotem, straż miejska odholowała mi samochód, którym miałem jechać na lotnisko. Sprawnie załatwiłem formalności z przymusowym parkingiem. Na miejscu okazało się, że mój kontroler midi uległ uszkodzeniu podczas transportu. Do każdego kolejnego występu pożyczałem sprzęt od innej osoby. "Wywalczyłem" całe eliminacje i zwyciężyłem. Jak widać, aby wygrać bitwę VJ-ską potrzebna jest determinacja nie tylko podczas samej potyczki, ale od początku przygody z obrazem aż do samego końca. Jak w każdej dyscyplinie trzeba wyrzeczeń i konsekwencji, lecz przede wszystkim miłości do swojego zajęcia.

Czy zbierasz już owoce tego sukcesu w Rzymie? Co on oznacza dla Ciebie?
Na chwilę obecną prestiż jest najcenniejszym wyróżnianiem. Istotną kwestią jest świadomość, iż włożona praca po raz kolejny zaowocowała. To wyróżnienie jest dodatkową motywacja by podnosić poprzeczkę. To także potwierdzenie, że droga którą obrałem okazała się słuszna. Jako nagrodę dostałem oprogramowanie, które ułatwi mi realizację kolejnego projektu związanego ze stage mapingiem.

Jak oceniasz polską scenę VJską? Czy przez kilka lat Twojego świecenia zauważyłeś jakieś nowe tendencje w tej formie ekspresji? Co u Ciebie ewoluowało?
Polacy godnie reprezentowali swój kraj za granicą. Uważam, że nie odbiegamy od reszty Europy, czy patrząc dalej - świata. Oczywiście jak wszędzie są lepsi i gorsi artyści, jednak narodowość nie jest żądnym wyznacznikiem. Z roku na rok sztuka Vjska ewokuje. Spowodowane jest to naturalnym postępem technologicznym. Nowe oprogramowania, szybsze komputery, nowe formy prezentacji ( projektory, ekrany LED). VJe są coraz bardziej świadomi swojej działki i coraz popularniejsze stają się poszukiwania nowych rozwiązań, mieszanie technik, stylów, tworzenie prezentacji pod określoną ideologię. Z czasem wzrastała wrażliwość i szacunek do obrazu ruchomego. Sample sprzed 6 lat zdecydowanie różnią się od tych tworzonych dzisiaj. Lata prób i degustacji wizualnej sprawiły, iż wytworzył się kolejny zmysł odpowiadający za dobry smak prezentacji. Mogę to porównać do synestezji, w której szepczę, mówię, krzyczę, za pomocą obrazu ruchomego.

Większość kojarzy VJing z kultura klubową. Jak Ty to widzisz?
Oczywiście najwięcej VJingu jest w klubach. Ponad 90% swoich występów prezentowałem podczas imprez muzycznych, dyskotek i festiwali. Jednak są odstępstwa od reguły. Miałem epizody VJskie z chórem w kościele, na imprezach weselnych , wernisażach sztuki i bankietach firmowych. Aktualnie w zespole pracujemy nad ofertą aranżacji wizualnej oraz mappingiem do jednego z warszawskich teatrów. Jak widać, miksowanie obrazu można zastosować praktycznie w każdej dziedzinie.

Bardzo modny jest teraz video mapping. Wiem, że Ty również pracujesz nad takimi projekcjami. Czy różnią się one od „normalnego” VJingu? Jak oceniasz poziom polskiego mappingu? 
Postęp technologiczny umożliwia nam obecnie prezentację animacji na dużych płaszczyznach. Tego typy realizację są bardzo czasochłonne i potrzebna jest współpraca kilku specjalistów z różnych dziedzin. Rzeczywiście miałem kilka realizacji większych i mniejszych z idealnym dopasowaniem architektury bryły do tematyki animacji. Aktualnie współpracuję z Kickbeat w tworzeniu animacji na przestrzenny ekran zbudowany z modułów. Łatwy w transporcie, z możliwością rozbudowania, bądź przebudowania sprawia iż jest patentem wyjątkowym. 
Widziałem sporo realizacji mapingów z kraju i zagranicy, i tutaj również muszę przyznać, iż z dumą „podnosimy rękawicę” rzuconą w naszą stronę. Od poprawnie grafinach interaktywnych gier na poznańskiej kamienicy zrealizowaną przez 512 do pełnego 3D z animacją postaci ( w tym wypadku smoka ) na Wawelu przez Visalsupport.


W jaki sposób przygotowujesz swoje występy? Jesteś zwolennikiem tworzenia własnego materiału od zera czy używasz znalezionych sampli?
Eksperymentowałem i starałem się poznać wszystkie techniki realizacji sampli, od cięcia filmów, teledysków, kręcenie kamerą, tworzenie flaszowych animacji, przez animację AF, 3DMax, Maya po Quartz Composera. Nie ukrywam iż niekiedy używam gotowych modeli, tekstur czy modyfikowanych presetów efektów, aby stworzyć własną ruchomą wizję. Tak naprawdę liczy się efekt końcowy i czas jaki poświeciło się na przygotowania. Jest to ciągła walka między ilością a jakością. Z doświadczenia wiem, iż rzeczy proste i klarowne są lepiej odbierane przez widza niż przekombinowane efekciarstwo. Po zgromadzeniu sampli wybieram pasujące do siebie i, w zależności od słyszanych dźwięków, w odpowiednich proporcjach dawkuję je widzom. 

Z nasz jakieś przykłady problemów związanych z używaniem przez VJów kradzionego materiału?
Parę lat temu była dyskusja na forum tripzone.pl, przywłaszczenia seta VJskiego przez osobę, która go nie wykonała. Były również kradzieże laptopów wraz z drogocenną zawartością, a następnie w innym mieście prezentacja nie swoich sampli. Tego typu zabiegi są niemoralne i negowane w naszym środowisku. W sieci jest naprawdę sporo płatnych i darmowych loopów, możliwe jest również wykorzystywanie teledysków czy cięcia filmów. Ostatnio sam coraz częściej korzystam z tego typu rozwiązania na rzecz większej różnorodności. Tłumaczę to faktem, iż naprawdę ciężko zaciekawić widza przez osiem godzin, animacjami, które się zrobiło własnoręcznie od początku do końca, zwłaszcza kiedy świeci się w jednym miejscu 3-4 razy w tygodniu. Tego typu materiał, choć nie do końca autorski, umiejętnie zmiksowany nabiera sporo wartości estetycznych.

W jakiej relacji jest muzyka i VJing? Czy Twoje wizualizacje są jakoś na stałe skojarzone z jednym rodzajem dźwięków? Na ile VJ musi być elastyczny?
VJ jest tak naprawdę częścią zespołu, tak samo jako Dj, MC, wokalista, oświetleniowiec, czy artyści datkowi, saksofonista, perkusista, bębniarz, gitarzysta, itp. Należy równym torem podążać za muzyką i w momencie uciszenia zwolnić obraz, a gdy tempo wzrasta, odpowiednio przyśpieszyć akację na ekranie. Tak naprawdę musimy żyć w pełnej symbiozie i błyskawicznie reagować na zmieniającą się muzykę.
Wychowałem się w Drodze do Mekki przy dnb i breakbeat. Współpracowałem z ekipą Audio-City z muzyką techno i Acid techno. Z My Haead is Duby świeciłem przy dubstepach. Aktualnie jestem rezydentem w klubie Eter we Wrocławiu, gdzie króluje muzyka house i rnb. Współorganizuję imprezy kickbeat, gdzie sączy się z głośników przyjemny dla ucha minimal. Jak wcześniej wspomniałem, miałem poboczne epizody z przedstawieniami teatralnymi oraz mniejszymi kapelami rockowymi. Odpowiadając na to pytanie, chciałbym użyć porównania: tak samo jak dobra modelka musi wyglądać dobrze zarówno w stroju kąpielowym, futrze, stroju sportowym czy seksownej sukni balowej, tak samo dobry VJ powinien odnaleźć się w każdym z gatunków muzycznych.

Czy we Wrocławiu jest scena VJska? Opowiedz coś o niej.
Współorganizowałem festiwale, na które zapraszałem osoby do wspólnej degustacji wizualnej. Były plany, aby stworzyć grupę VJską. Problem był w tym, iż mieliśmy samych filmowców, grafików, motion designerów a nikogo, kto mógłby się zająć tym formalnie. Ograniczeni byliśmy również kosztami, które wiążą się z profesjonalną realizacją audio-video. Teraz dzięki stowarzyszeniu Impulse of Tunes wspólnie będziemy się starali, aby Wrocław słusznie był postrzegany jako Europejska Stolica Kultury 2016. Również w kwestii wizualizacji i video artu.

Co dalej? Z VJingiem w ogóle? Dokąd pójdzie?A jakie masz plany na swoje „świecenie”?
Patrząc na postęp i ewolucję, przewiduję przyszłość VJingu w ruchomym, bądź interaktywnym stage mappingu, oraz w coraz powszechniejszym zastosowaniu hologramów. Ciekawostką mogą być prezentacje stereoskopowe. Osobiście będę starał się ciągle udoskonalać warsztat. By za parę lat stworzyć technicznie perfekcyjny prezentowany na żywo, poprawnie koncepcyjnie VJ set, która na zawsze zostanie zarejestrowana przez odbiorcę.

Dziękuję!
Również dziękuję i niech obraz będzie z Tobą!

10 lipca 2011

Mapping w obszarze reklamy

Projekt Koreańczyka Hayoung Jung to eksperymentalne i niekomercyjne działanie przy użyciu mappingu. Artysta wykorzystał but New Balance 1300. Rezultaty są bardzo obiecujące. Tego typu praktyki poszerzają zasięg myślenia o promowaniu marek związanych z kulturą miejską.

29 czerwca 2011

Glitch Art

Czyżby nadeszła era post-estetyki?
Glitch Art - to sztuka generowania obrazu za pomocą błędów w transmisji danych, kontrolowanych zniekształceń i pikselizacji. Słowo 'glitch' pochodzi od niemieckiego słowa 'glitschig', które oznacza przeszkadzający, drażliwy. Zjawisko wygenerowało się w następstwie muzyki glitch, której prekursorem w 1913 roku był Luigi Russolo ze swoim manifestem hałasu „The Art of Noises”[gdzie wynaleziony przez włocha 'intonarumori' był generatorem hałasu].
Imad Moradi jako pierwszy napisał teorię estetyki tego typu twórczości w wizualnej odsłonie: obrazów jpg, fotografii cyfrowej i prac wideo. 'Designing imperfection' to książka opublikowana w 2009 roku, gdzie Iman przedstawia swoją teorię jak i wywiady z artystami np projektantką okładek albumów Angela Lorenz, która stworzyła cover do albumu kid606 [tworzy muzykę glitch], czy z artystą medialnym a zarazem matematykiem - Antem Scottem.
O co chodzi w post-estetyce? Jest to odpowiedź na wszechobecne zjawisko jakim jest dążenie do perfekcyjnej jakości, czystej formy i imitacji rzeczywistości w otaczającym nas świecie obrazów ruchomych czy nieruchomych - można to ująć w jednym słowie przeważająca idealizacja formy. Glitch Art zwraca się, nie ku materii rzeczywistości, a materii samego przekaźnika. Narzędziem w kreowaniu obrazu jak i samym podmiotem stał się komputer, kontrolery, czyli elementem zainteresowania stała się technologia sama w sobie. Sztuka Glitch z reguły jest generowana na żywo, sam proces jej powstawania jest najważniejszy.

Ciekawy artysta to Paul B. Davis, który tworzy muzykę i wideo, 'hackując' gry komputerowe i komercyjne videoklipy:



'Designing Imprefection'

http://www.beflix.com/works/glitch-designing-imperfection.php

28 czerwca 2011

Mapping na formy papierowe

Multidyscyplinarny francuski duet graficzno-animatroski, EATH IN PARIS, wykonał piękną kombinację mappingu z konstrukcjami papierowymi. Działalnością komercyjną zajmują się od 2009 roku. Polecam!

26 czerwca 2011

United Visual Artists. Światło/przestrzeń/interakcja

United Visual Artists to kolektyw założony w Londynie w 2003 roku. UVA tworzą prace na skrzyżowaniu rzeźby, architektury i performancu wykorzystując przy tym ruchomy obraz i montaż cyfrowy.

Prywatnie członkowie zespołu zajmują się różnymi dziedzinami, m.in architekturą, dizajnem użytkowym, projektowaniem komunikacji, animacją, informatyką i inżynierią. Przeplatanie się tych umiejętności inicjuje nowe pola eksploracji, co jest podstawą ich twórczego etosu.

Ciągłe przesuwanie granic badań nad synergią sztuki i technologii zaowocowało pracami stworzonymi dla Hali Turbin Tate Modern w Londynie czy Madison Square Garden w Nowym Jorku. UVA mają także na koncie współpracę z muzykami takimi jak Massive Attack, Jay-Z, U2, Chemical Brothers i Battles.

Poniżej wielokanałowa instalacja site-specific "Speed of light", która przywodzi na myśl oglądanie horroru, jednak zamiast potworów czy zombie, za każdym rogiem czają się lasery i światła neonowe.




Teledysk do "Tonto" grupy Battles wydawanej przez Warp.



Więcej prac na: http://www.uva.co.uk/

20 czerwca 2011

LPM - subskrypcja projektów ruszyła na kolejną edycję w Mińsku


Dziesiąta edycja LPM - Live Performers Meeting - rozpocznie się 22-go września 2011 w Mińsku, na Białorusi.

LPM oferuje wyjątkową okazję wzięcia udziału w czterech dniach meetingu uwzględniających: performanse audio-wizualne, VJing, warsztaty, dyskusje panelowe, prezentacje, które zgromadzą niesamowitą społeczność VJ-ów, artystów audiowizualnych i nowych mediów z całego świata.


Edycja Rzym 2011 zarejestrowała 484 artystów z Francji, Węgier, Włoch, Niemiec, USA, Hiszpanii, Białorusi, Słowenii, Rosji, Polski, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Albanii, Grecji, Szwajcarii, Urugwaju, Meksyku, Brazylii, Portugalii, Nowej Zelandii, Holandii, Ukrainy, Rumunii, Andory, Argentyny, Bułgarii, Belgii, Kolumbii, Indii, Danii, Turcji, Macedonii.
Na 5 scenach wystawiliśmy łącznie 241 produkcji uwzględniając performanse, warsztaty i prezentacje.


LPM utrzymuje 4-dniową formułę, choć tym razem różne dziedziny researchu artystycznego zostaną przedstawione w nowej postaci: setki performansów i produkcji dotyczących specyficznych tematów będzie wykonanych i wystawionych każdego dnia bez ograniczeń konkretnego motywu przewodniego. W ten sposób organizatorzy mają nadzieję zaoferować wnikliwy i zaskakujący program, podkreślając tym samym różne praktyki artystyczne przy jednoczesnym programie wymiany wiedzy i doświadczenia poprzez warsztaty, prezentacje i dyskusje panelowe.

PERFORMERZY, ARTYŚCI, INSTRUKTORZY
Jesteś artystą, performerem audio-wizualnym, VJem, muzykiem, instruktorem warsztatów, przedstawicielem firmy czy ekspertem w świecie live audio visual?
LIVE VIDEO jest głównym przedmiotem LPM, podczas edycji 2011 chcemy zaprezentować kilka szczegółowych aspektów praktyki live video, które naszym zdaniem odgrywają ważną rolę w dzisiejszych procesach kulturowych: RE-ENCODE, VIDENTITY, CINEMATIC DERIVES, SENSIBLE DATA, 3D-STEREOSCOPIC, URBAN ART MEDIA DRIFTS, VIDEO MAPPING


Z PROJEKTEM
Zapraszamy do subskrycji performansu/warsztatów/prezentacji/showcase na LPM 2011 Minsk.

Jeśli możemy gościć Twój projekt, chętnie zapewnimy Ci:
• bezpłatne zakwaterowanie
• kartę wstępu na wszystkie imprezy LPM (za wyjątkiem płatnych warsztatów)
• jeden posiłek i napój na dzień przez czas trwania eventu
• Twoje imię/pseudonim artystyczny wymienione w oficjalnym programie LPM 2011 Minsk.
Jeśli NIE będziemy w stanie gościć Twojego projektu, jest jeszcze jedna możliwość wzięcia udziału w LPM jako niewystępujący artysta. 
Sprawdź sekcję “BEZ PROJEKTU” (patrz na dole).

BEZ PROJEKTU
Dla niewystępujących artystów czy profesjonalistów w dziedzinie proponujemy bilet 30 € za dzień, który obejmuje:
• zniżkę 50 % na zakwaterowanie
• kartę wstępu na wszystkie imprezy LPM (za wyjątkiem płatnych warsztatów)
• jeden posiłek i napój na dzień
• Twoje imię/pseudonim artystyczny wymienione w oficjalnym programie LPM 2011 Minsk "Obecni na LPM".

WARSZTATY

Warsztaty są niezwykle istotnym aspektem eksperymentacji i researchu LPM.
Podczas meetingu znajdziesz kilka szczegółowych warsztatów prowadzonych przez przez profesjonalnych instruktorów i zadedykowanych różnym praktykom i technikom, poczynając od przetwarzania audio i video w czasie rzeczywistym, przez DIY hardware, z open source software po collaborative design.

2 czerwca 2011

AntiVJ na Live Performers Meeting w Rzymie

Tegoroczna edycja Live Performers Meeting prezentuje się w dwóch odsłonach. Pierwsza, rzymska, odbyła się w dniach 19-22 maja, kolejna mińska - będzie miała miejsce na jesieni. Piszę o tym już w pierwszym zdaniu, bo ciekawi mnie bardzo, jak ta mała przerwa wpłynie na rozwój środowiska i projektów artystycznych, bo widziałam, co się działo w Rzymie i jak uczestnicy wymieniali się pomysłami, nawiązywali kolejne współprace i inspirowali się nawzajem do ciekawych projektów AV. Sprzężenie zwrotne przeniesie się w kolejnych odsłonach LPM. Polecam każdemu twórcy, interesującemu się sztuką AV w czasie rzeczywistym, udział w takim wydarzeniu. Jest to miejsce, w którym nie tylko można zaprezentować swoją działalność artystyczną, ale przede wszystkim - wejść dzięki niej w dialog z innymi twórcami czy kuratorami. LPM to platforma rozwoju artystów AV, inaczej funkcjonująca niż np. Mapping Festival w Genewie. Na LPM chodzi głównie o dialog, wymianę i nowe konekcje między artystami z całego świata. Z drugiej strony, dobór prezentowanych prac ma na celu wyłowienie niszowych działań, które ukazują ścieżki rozwoju i tendencje w sztuce audiowizualnej (gdzie współczynnik "real time" jest jej wyznacznikiem).

Pisanie podsumowania tego Meetingu, zaczynam dopiero teraz, kiedy w głowie osiadły mi niektóre wydestylowane pomysły. Wracam do rozmów z uczestnikami LPM, by zapytać o coś więcej, a tu powoli wrzucam materiał, który się nabudowują.

Na kształt tej edycji LPM wpływa bardzo mocno pomysł zaproszenia do współpracy kuratorów z całego świata i podzielenie projektów wg przewodnich tematów:
RE-ENCODE - kuratorka Andrea Sztojánovits aka Nano(HU)
VIDENTITY - kurator Francesco Macarone Palmieri aka Warbear(IT)
CINEMATIC DERIVES - kurator Laurent Carlier (FR)
SENSIBLE DATA - kuratorzy Salvatore Iaconesi, Arturo Di Corinto (IT)
URBAN ART MEDIA DRIFTS - kurator Claudio Musso (IT)
VIDEO MAPPING - kurator Miguel Gozalbo - Telenoika (ES)
3D-STEREOSCOPIC - kurator Joanie Lemercier aka Crustea  (FR)

Joanie Lemercier to założyciel grupy AntiVJ, na LPM odpowiedzialny za część 3D - Sterescopic, czyli za to, co w samym VJingu mamy od niedawna, dzięki zmieniającym się technologiom i innowacyjnym programistom (nie znam zbyt wielu VJów wykorzystujących analogową stereoskopię, więc piszę tu o tej digitalnej, jako o nowej koncepcji dla rozwoju VJingu, poszukiwaniu nowych środków wyrazu dla AVingu).
Można śmiało nazwać AntiVJów jedną z najważniejszych grup artystycznych zajmujących się VJingiem, badających sztukę światła, nową kinetyczną sztukę i jej wpływ na naszą percepcję. Prezentują innowacyjne myślenie, rozbudowują sztukę VJingu w nowych formach takich jak stage design czy mapping. Grupa pracuje właśnie m.in. nad własnym oprogramowaniem do mappingu, renderującym obiekty 3D w czasie rzeczywistym, a to wszystko dzięki współpracy z najlepszymi programistami, którzy potrafią o przyspieszyć ten długi proces, dzięki m.in. własnym pluginom, o… 4000% :) Może trudno w to uwierzyć, ale to właśnie zaczyna się dziać - granice procesu rendringu przesuwane są przez programistów pracujących dla artystów do projektów twórczych. Wiadomo, że część wkładu w tworzenie w czasie rzeczywistym zależy od mocy obliczeniowej samych komputerów, ale trzeba umieć ją wykorzystać, a część dostępnych programów nie potrafi (świadomie). Dlatego tak ważne dla rozwoju sztuki VJingu są sieci artystyczne, hackerskie, pracujące na open source'owych programach, rozbudowujące je, ulepszające samodzielnie przez otwartą grupę.

Prezentuję tu krótką rozmowę z Joaniem podczas LPM w Rzymie.




24 maja 2011

FOLJA - nietypowe wskrzeszenie aury w listach






W ogrodzie klubu Eufemia przy ASP będziemy mogli zobaczyć już w ten weekend bardzo ciekawy projekt FOLIJA, autorstwa zaprzyjaźnionego z share warsaw VJa . To ciekawe rozszerzenie i wykorzystanie samplingu.
Obecnie FOLJA to projekt bardziej muzyczny, ale z planem nastawionym na wizualne produkcje, które "powstawały" w wyobraźni twórcy równocześnie już od pierwszych nagrań. Do tej pory zapiski video to dokumentacja na taśmie 8mm. Autor przyznaje, że to jedna z jego ulubionych plastyk obrazu.

Utwory, które znalazły się na każdej płycie to w 90% produkcja found footage.

Warto wspomnieć, że w w kwietniu ukazał się w Sangoplasmo album "Pompa Funebris", skłądający się z 9 utworów. Ten mały,młody, polski label wrocławski, skupia się na reaktywacji taśmy magnetofonowej!

Projekt FOLJA będzie ewoluował w formy performance'ów, koncertów audiowizualnych.

Poniżej więcej szczegółów o sobotnim wydarzeniu i projekcie FOLJA.


Eksperymentalny projekt audiowizualny rozpoczęty wydaniem konceptualnego mini albumu „Pyramids and Stars and Our Bodies Together” oraz serią prac wideo o jego unikalnych kopiach fizycznych.
Numerowane, ręcznie wykonane kopie CD trafiły w dziesięć różnych miejsc. Pierwsza z nich została wysłana pod prywatny adres w Australii za pośrednictwem serwisu www.giftastranger.net.
Każdy dysk zawierał wideo dokumentujące sposób, w jaki powstał album, cztery ścieżki audio oraz plik tekstowy z adresami stron internetowych. Prowadziły one do dźwięków użytych w utworach, hasła Pyramids and Stars w Wikipedii, sentencji autorstwa Thomasa Dekkera "Sleep is the golden chain that ties health and our bodies together" i fotografii autorstwa Kallola Barua, przedstawiającej zdjęcie czerwonej róży.

Muzycznie projekt w przeważającej części składa się z darmowych sampli znalezionych w internetowych bibliotekach. Jego styl można określić mianem ritual electronica, który bliski jest takim gatunkom jak hypnagogic pop, witch house i lo-fi.

Podczas koncertu będzie można również kupić kasetę FOLJI „Pompa Funebris”, wydaną przez Sangoplasmo records, która miała swoją premierę 27 kwietnia.

http://www.facebook.com/event.php?eid=189218701128251
http://vimeo.com/folja
http://www.folja.pl/
http://www.sangoplasmo.com/

28.05.2011
Start: 21
Wstęp: 5
Klubojadalnia Eufemia 5
Warszawa

23 maja 2011

Kiégő Izzók Hungarian vj/performance/instalation/mapping group

Kiégő Izzók to węgierska grupa artystów, fotografików, architektów i projektantów graficznych zajmująca się występami vjskimi jak również tworząca wideo klipy muzyczne, krótkie filmy oraz instalacje na festiwalach, tudzież w galeriach sztuki czy w muzeach. Gościli na Węgrzech oczywiście, w USA, Azji i wielu krajach Europy (m.in. w Polsce, Hiszpanii, Belgii, Niemczech).

Grupa wywodzi się z żywej i zawsze pełnej energii undergroundowej sceny techno w Budapeszcie. Nazwa grupy Kiégő Izzók oznacza w wolnym tłumaczeniu świecące żarówki, co odnosi się do głównego narzędzia jakim chłopaki(tak, sami chłopcy) się posługują, czyli - jak to z reguły bywa w vjce - światła. Angażując w swoje prace przeróżnych technik i mediów tworzą niekiedy bardzo złożone i pełne treści dzieła. Celem jest stworzenie nowego wirtualnego środowiska w zastanej przestrzeni, które swoją drogą jednoczy odbiorców w niezobowiązujący sposób wolnej interpretacji i wspólnego przeżywania. Artyści tworzą i przekazują nową przestrzeń wizualną, poprzez uprzednią bardzo szczegółową analizę planowanego wydarzenia. Biorą pod uwagę rodzaj imprezy, muzykę, przestrzeń i zespalają te aspekty ze sobą za pomocą wirtualnej sieci połączeń wizualnych, materialnych i ideowych. Efektem jest jedno wielkie spójne dzieło gotowe do przekazywania nowychoraz nowych przeżyć.

Grupę współtworzy siedmiu wspaniałych:
Balázs Bradák
Farkas Fülöp
Gábor Kitzinger
Márton Noll
Balázs Sarkadi Nagy
Tamás Zádor
Krisztián Megyeri


Więcej informacji znajdziecie NA STRONIE

A tutaj instalacja wizualna - mapping zainspirowany architekturą Collegium Hungaricum, w Berlinie, zrealizowana z okazji dni ART'N'SCIENCE w 2009 roku we współpracy z Lange Nacht Wissenschaften.
Muzyka: Cadik of Membran


22 maja 2011

VJ TORNA na LPM

VJ Torma to konkurs vjski, którego koncepcja powstała na Węgrzech. Słowo 'Torna' po węgiersku znaczy gimnastyka, więc generalnie celem spotkań jest trening vjów, a wiadomo, że dzięki konkurencji poziom wzrasta, następuje wymiana doświadczeń i wiedzy, co jest ewidentnie świetną sprawą! Organizacją spotkań zajmuje się Cinership, wiodąca grupa na scenie eksperymentalnego planowania tego typu artystycznych wydarzeń. To wydarzenie, które swoją drogą od 2004 roku ewoluowało i wypuściło pędy, które sięgnęły aż Ameryki i Azji, ma na celu eksplorowanie nowych przestrzeni wizualnych i technologicznych. VJ Torna zawsze odbywa się w niezwykłych i ciekawych wizualnie wnętrzach. Na przykład w Budapeszcie wydarzenie to miało miejsce w budapesztańskich termach Rudas, w osławionych przez Katarzynę Kozyrę termach Gellérta czy w Łaźniach Széchenyi. W tym roku VJ Torna będzie częścią programu Live Performans Meeting w Rzymie i na Białorusi. Yep!

Generalnie pierwsza edycja VJ Torna zorganizowana została w Budapeszcie w 2004 roku z przyświecającym celem zjednoczenia artystów tudzież wielbicieli vjki i sztuki mediów na lokalnej i międzynarodowej scenie. Po siedmiu latach działalności VJ Torna we współpracy z LPM ferstival organizuje dwa dni vj-konkurencji, gimnastyki ciała, umysłu i naszego systemu percepcyjnego. Na koniec jury podejmie decyzję który artysta jest najepszym LIVE VIDEO ARTIST, po polsku artystą wideo odbierającym muzyczne dźwięki i wypuszczającym je przetransformowane w formę cyfrowej wizji artystycznej w czasie rzeczywistym.
Miejmy nadzieję, że wszelkie polskie inicjatywy tego typu czeka taki sam finał!

bitwa z 2010 roku w Budapeszcie

Erms vs Bios from bios on Vimeo.



STRONA:

16 maja 2011

Szybki skan LPM Festiwalu 2 dni przed jego rozpoczęciem!!!

No to jedziemy!
Będzie to wydarzenie, z którego przywieziemy zapewne mnóstwo obserwacji i materiałów, którymi podzielimy się z Wami na blogu share.warsaw! Kilka lat temu odwiedziłam mapping festival w Genewie, którego program obfitował w wydarzenie, których wciąż brakuje na mapie kulturalnej Polski! Tym bardziej warto tu się przyjrzeć roli festiwalów w rozwoju sztuki i zjawisk, które wychodzą z niszy, niestety często przez katalizację komercyjną (m.in., mapping czy urban art).

Główne bloki programowe na LPM:
3D-streoscopic - manipulacja percepcją (HD, 3D i mapping), ukazanie eksperymentów i innowacji w projektach 3D live video, stereoskopowe video w czasie rzeczywistym (live video!).

Urban art media drift - technologiczne unowocześnienie urban artu - nie tylko świetlne tagi czy projekcje na murach ( świetlne temporalne murale). "Projektory, lasery, diody LED są nową "bronią" w rękach tych, którzy działają w przestrzeni miejskiej z wolnością i pomysłowością jego dawnych poprzedników."

Generative art - gdzie "sytstem" (z pewnym zakresem autonomii) tworzy sztukę. Generative art łączy się dziś z kulturą VJską, wykorzystując środowiska progamistyczne do (współ)tworzenia w czasie rzeczywistym (Max/Msp, Pure Data, vvvv) - tu jako język audiowizualnego performance'u.

Videnity - LGBT w sztuce video performancu i Vjingu, "LPM szuka performansów video jako strategii uwodzenia narządów i myśli."

Sensible Data - estatyka i wizualizowanie baz danych i samych danych - poetyckie łączenie i artystyczny potencjał.

Cinematic derives - new cinema czyli kino wykorzystujące VJing do zmiany narracji, nie tylko wizualnej, w kierunku hipertekstualności w audiowizulnej formie.

VJtorna - czyli konkurs VJski
Więcej o koncepcji festiwalu LPM tu

Światło - nowa "broń" urban art


Projektory, lasery, diode LED na LPM Festiwalu w Rzymie (19-22 maja)

Podczas festiwalu LPM w Rzymie, nowa sztuka miejska, wykorzystująca technologię i najnowsze media, będzie jednym z ważnych punktów programu. Został jej poświęcony cały blok programowy, w którym swoje prace pokażą artyści z całego świata. Na LPM swój udział zapowiedziało około 500 twórców. Druga odsłona festiwalu odbędzie się na jesieni w MIńsku!
Graffiti, od jego narodzin, odbywa się w centrum debaty artystycznej - tak w kwestiach kulturowych jak i politycznych.

Okres rozciągający się od pierwszego tagu na ścianie czy wagonie metra w Nowym Jorku do drugiej fali w Europie - od lat 70tych i początku lat 90tych - już pokazuje, co można określić ewolucją stylistyczną. W kontekście wczesnego rozprzestrzeniania się Graffiti, konkurencja wśród graczy została nazwana Style War. W ostatnich latach Urban Art w poszukiwaniu stylu przenosił się z koncepcji szybkość, dokładność i oryginalność po technologiczne unowocześnianie stosowanych środków, aż do dnia, w którym realizuje się prawdziwym "media drift". Spray przez długi czas był preferowanym medium dla zwolenników tego globalnego zjawiska, lecz wraz z pojawieniem się technologii związanych z projekcją, Urban Art nie jest już tylko na temat tworzenia "brudnych śladów" i pokonywania przestrzennych ograniczeń, teraz możemy otworzyć jego nowe drogi do mixu wizualnego, VJingu i video artu.

LPM w tym roku wprowadza nowy punkt do harmonogramu dla wszystkich eksperymentów łączących zasady miejskich technologii cyfrowych. Projektory, lasery, diody LED są nową "bronią" w rękach tych, którzy działają w przestrzeni miejskiej z wolnością i pomysłowością jego dawnych poprzedników
Koordynator: Claudio Musso (IT)
http://www.liveperformersmeeting.net/

Architktura obdarzona zmysłami - możliwości interaktywności

Konstruowanie obiektów sztuki publicznej i sztuki w przestrzeni publicznej z wykorzystaniem nowych technologi, może być kolejnym obszarem działań VJów i projektantów światła. Myślę tu o architekturze, która reaguje na nas i na otoczenie, czy również architekturze naszych interakcji, wykorzystujących np. nowe media. Wzualizacje występują zarówno w konstrukcji obiektu, jak i w udokumentowaniu wizualnym danych przedstawiających nasze interakcje w mieście. Brzmi to trochę enigmatycznie, ale polecam zobaczyć ten film i występ Carlo Rottiego. W 10minucie pojawia się bardzo interesujący projekt z wykorzystaniem "latających świetlnych pikseli". Widać kolejne możliwości nowej alternatywnej formy ekranu.




6 maja 2011

Bąbelki Jessego Zanzingera

Oto analogowe animacje nagrane w jakości HD przy pomocy soczewek makro, dzięki którym osiągnięte zostało maksymalne zbliżenie i wysoka jakość. Jest to nakręcone zjawisko załamywania się podświetlonego obrazu, znajdującego się w tle, w bąbelkach oleju wpuszczonego do wody na pierwszym planie. Niesamowicie efektowne:)

Refraction - The Alphabet from Jesse Zanzinger on Vimeo.

27 kwietnia 2011

Statek kosmiczny Ziemia w CSW Znaki Czasu

Między 4. marca a 22. maja w toruńskim CSW Znaki Czasu można oglądać wystawę Statek kosmiczny Ziemia. Realizacja została oparta o ideę opisaną i wydaną w 1969 roku w książce Richarda Buckminster Fullera pod tym samym tytułem. Fuller ostrzegał, że Ziemia to statek kosmiczny o ograniczonych zasobach energetycznych płynący przez Wszechświat. Dlatego należy poszukiwać rozwiązań, które uchroniłby kulę ziemską od dalszej degradacji. Perspektywa proponowana na wystawie to refleksja nad synergią sztuki i technologii przez ukazanie wybranych prac artystów z całego świata, inspirowanych futurystycznymi wizjami lat 50. i 60 XX wieku. Warte obejrzenia są instalacje zawarte w części poświęconej światłu i barwom, m.in. Alesandra Srneca i Vladmira Bonacica, którzy badali niematerialność światła i jego możliwości kreacyjne. Polecam również interaktywną wideoprojekcę Victorii Vesny, która pozwala "dotknąć" molekuł w dość nietypowy sposób.



3 kwietnia 2011

LPM Rome

Za ponad miesiąc zacznie się Live Performers Meeting, który w tym roku ma dwie odsłony: w Rzymie i Mińsku.
Na edycję włoską zgłosiło się 477 artystów z 33 krajów, co jest zapowiedzią wydarzenia bardzo intensywnego i odkrywczego. Dziś festiwale nowych mediów są pewną alternatywą dla artystów - nie tylko kuratorską, ale również edukacyjną.
Szeroki program warsztatów z tworzenia przy wykorzystaniu wielozadaniowego środowiska programowania vvvv - to tylko jeden z kluczowych punktów spotkania LPM w Rzymie, ale od razu odkrywa przed nami profil tego niezwykle ciekawego wydarzenia. vvvv ułatwia tworzenie na dużą skalę projektów graficznych, audio i wideo, których efekt kreacji odbywa się w czasie rzeczywistym.
Share.warsaw będzie uczestniczyć w wydarzeniu a owoce obserwacji opublikujemy na blogu!

23 marca 2011

Dubstep zwizualizowany

Muzykę Auera i TheLordz śledzę od dawna. W tych produkcjach muzycznych zapisany jest pierwiastek wizualności. Dubstep i VJskie myślenie bardzo się łączą. Mają podobnie rozbitą powierzchnię i estetyczne powiązania. Dubstep dokonał rewolucji, był jak fala uderzeniowa - wprowadził nowy porządek, a może nawet bardziej trzeba napisać - porządek poprzez jego częściowy brak.
VJing - to myślenie o dźwięku i obrazie, to myślenie obrazem o dźwięku. Konstrukcje VJów są "rozedrgane", ulotne co odpowiada dubstepowym brzmiom. Te dwa działania splotły się, co widać na różnych płaszczyznach sztuki i kultury. Dubstep jest bardzo synestetyczny - co może jest śmiałym stwierdzeniem, ale dodam, bardziej wynikającym z mojej własnej jego percepcji.
Warto przyjrzeć się tym zmianom i śledzić je, bo fundamenty są bardzo wyraźne.
Poniżej o nowej produkcji Auera i Tempo.inc - dubstep "uwizualniony":)



Kiedy zaczynał schodzić w niższe rejestry basowych po(d)kładów, w Polsce dubstep wciąż był niszowym gatunkiem.
Wobble'e, fundamenty tego brzmienia, opanował perfekcyjnie, co nie jest jednak charakterystyczne dla innych reprezentatów coraz większej sceny, wkraczającej na peryferia różnych gatunków muzycznych, gdzie o redundantną nutę łatwo. To czego nie można nie powiedzieć, mówiąc o TheLordz i Auerze - odpowiedzialnym za całe zamieszanie - to to, że stanął w miejscu. Jego muzyka również nie pozwala stać w miejscu słuchaczom, wprawiając w ruch całe parkiety, o czym mogliśmy się przekonać na koncertach w warszawskim klubie 1500 czy na Ostróda Reggae Festival. W jego tkance muzycznej tkwi konsrukcyjność bardzo nowatorska, lekka, a przy tym uderzająca. Podobnie można określić połączenie jego nowych produkcji muzycznych z wizualnym przekazem Tempo.inc, w którym Auer zaprasza nas do wysłuchania kolejnych produkcji na swoim Myspace. Obrazy roztrzaskanych powierzchni pozostają w pamięci i wybrzmiewają, kiedy słuchamy następnych numerów. O tym człowieku jeszcze usłyszymy, co zapowiadają jego pierwsze rodzime i międzynarodowe sukcesy - wydana, w kalifornijskiej wytwórni Full Melt Recordings, EPka Auer/Ruffenix oraz kawałki zapisane na składance "Dub Out of Poland".
TheLordz

20 marca 2011

Projekt KulturaWizualna.pl O wizualności i jej społecznych aspektach


Rozwijające się wciąż studia wizualne są jednym z narzędzi do czytania sztuki mediów cyfrowych, mogą stać się również ciekawym narzędziem interpretacji pracy audiowizualnych działań VJów i DJów.

Dlatego proponujemy zapoznanie się z projektem naukowym KULTURAWIZUALNA.PL. To ogólnopolski (a w dalszych założeniach — również międzynarodowy) projekt naukowy. Składa się on z trzech wzajemnie się uzupełniających części: Kwestionariusza Kultury Wizualnej, strony internetowej kulturawizualna.pl (i jej anglojęzycznego odpowiednika visualculture.pl) oraz cyklu interdyscyplinarnych seminariów poświęconych przedmiotowi studiów wizualnych.

http://www.kulturawizualna.pl/

Polecamy Kwestionariusz Marianny Michałowskiej pt. "Kultura wizualna i jej sensorium".

http://www.kulturawizualna.pl/archives/97



18 marca 2011

DOCAM - największa baza dokumentująca spuściznę sztuki mediów.

Przez ponad 50 lat użycie i integracja technologii ze sztuką wpływała na przestrzeń kulturalną i pobudziła do poszukiwań i odkryć nowych sposobów konserwacji tych dzieł. Praca DOCAM-u i jej efekty pokazują, że przechowywanie, konserwacja i ochrona medialnych dzieł sztuki wymaga wzięcia pod uwagę ich poszczególnych cech charakterystycznych i technicznych i jest bardzo pracochłonna. Misją tego wielkiego przedsięwzięcia jakim operuje Liga Specjalistów DOCAM, jest zrealizacja pięciu aspektów dotyczących ochrony i konserwacji "zabytków", jakimi są: konserwacja, dokumentacja, katalogowanie, wygenerowanie historii technologii oraz terminologii w dziedzinie sztuki mediów.
Na stronie internetowej DOCAM-u, możemy znaleźć wielki katalog dzieł intermedialnych, wraz z poszczególnym ich opisem, włączając ideologię zawartą w dziele, technikę wykonania, oczywiście proweniencję artystyczną jak i wiele innych przydatnych elementów.
Jeśli ktoś jest zainteresowany badaniami w tej dziedzinie, ta strona przyda się na pewno!:)

DOCAM

17 marca 2011

BOOM FESTIVAL - "Od 2000 roku prezentujący prawdziwą ideę światowego Festiwalu"

Boom Festiwal odbywa się co dwa lata i ma miejsce w słonecznej Portugalii. Znamienny jest fakt, iż podczas festiwalu przedstawiana jest nie tylko muzyka, ale również malarstwo, rzeźba, sztuka wideo, instalacje multimedialne, inscenizacje teatralne, sztuka performatywna jak również realizowana jest koncepcja krzyżowania różnych rodzajów artystycznej aktywności.
Pierwszy raz Festiwal odbył się w 1997 roku jako festiwal muzyki elektronicznej, jednak z biegiem czasu idea tego kilkudniowego wydarzenia nieco zmieniła swoją formę, co zaowocowało właśnie multidyscyplinarnym charakterem festiwalu.
Boom Festiwal rozwija się muzycznie, powstają nowe sceny, m.in. 'Sacred Fire' dla tzw. 'światowych gwiazd' i zespołów akustycznych, zaś w 2008 roku powstała scena 'Groovy Beach' dla najnowszych rodzajów muzyki elektronicznej, począwszy od Dubstepu, przez Breakbeat, kończąc na Techno i Minimal. Również strona artystyczna festiwalu przeżywa ekspansję. Organizatorzy umożliwiają przeróżnym rodzajom sztuki rozkwit poprzez prezentacje na terenie festiwalu galerii obrazów i sztuki ulicy, rzeźby naturalnej, tańca z ogniem, teatru ulicznego oraz dzięki specjalnie zaaranżowanej przestrzeni 'Liminal Village', gdzie można uczestniczyć w zajęciach z medytacji oraz jogi, odbywają się tam również seanse filmowe i bloki dyskusyjne.
Właśnie w 2000 roku powstała scena z muzyką psychodeliczną, przy której zaczęła rozwijać się artystyczna strona festiwalu. Dzięki temu połączone zostało przeżycie muzyczne z artystycznym, co pozwoliło na odkrycie mistycyzmu, alternatywnej wiedzy, sztuki i ducha relatywnego podejścia do naszego przytłaczającego systemu:)

strona Festiwalu z 2010 roku:

http://www.boomfestival.org/boom2010/

14 marca 2011

Bogusia Nowacka - współtworzy bloga share.warsaw!

Boguś Nowacka będzie pomagać przy współtworzeniu bloga share.warsaw. Bogusia poza tym jest Vjką, którą mogliśmy zobaczyć na poprzednich edycjach share w Warszawie.
Tworzy wizualizacje do muzyki, działa w kolektywie MicroKino. Słuchając różnych dźwięków generuje w swojej głowie obraz, który później przy pomocy techniki realizuje. Czasem opiera się na zapisie cyfrowym rzeczywistości, który następnie przekształca wg własnych zasad, czasem tworzy animowane kompozycje. Miała przyjemność brać udział na imprezach w ramach akcji Przemiany nad Wisłą, Warsaw Electronic Festiwal, Share Warsaw oraz licznych imprezach klubowych w klimacie od muzyki ambient i experimental po drum'n'bass i elektro w Warszawie oraz w Białymstoku.

Obrazowała muzykę artystów takich jak: Aphrodite, Jade, Die Tagtraumer, Nmls, Xlorite, Kamp!, Fusion Art, Tulipman, FAU. Najlepiej odnajduje się w klimatach muzyki drum'n'bass, experimental, minimal techno oraz glitch.

Wspólny projekt audiowizualny Danny'ego Pereza i Animal Collective - ODDSAC

Owoc współpracy Dannego Pereza i zespołu Animal Collective, który swoją premierę miał na zeszłorocznym Sundance Film Festival:


http://www.oddsac.com/

trailer:



Danny Perez - artysta wideo, tworzy obrazy, które towarzyszą występom Animal Collective. Również jest autorem licznych videoclipów muzycznych angielskiego zespołu. http://diptriana.com/

strona zespołu: http://animalcollective.org/

Videoklipy z górnej półki.

Bardzo ciekawy duet artystów ze Stanów Zjednoczonych, o nazwie Radical Friend, którego członkami są Julia Grigorian oraz Kirby McClure. Obydwoje zajmują się sztuką video: w formie cyfrowej, w formie instalacji, czyinteraktywną stroną tej dziedziny. Znani są głównie z niezwykłych teledysków do muzyki Yeasayer (francuski zespół grający muzykę alternatywną) czy Black Moth Super Rainbow (prosto z Ameryki muzyka eksperymentalna tudzież psychodeliczna).
Co jednak jest najciekawsze Julia i Kirby prowadzą w bardzo nowatorski i ciekawy sposób stronę internetową, która jak mówią ma cechować się przede wszystkim interaktywnością(co zdecydowanie im się udało), zamiast być promocją ich dokonań, czy zrealizowanych prac. Interaktywność to dla nich bardzo ważne zjawisko, które poprzez zaangażowanie widza pozwala mu zajrzeć głębiej w strukturę obrazu jak i w proces jego tworzenia.
Warto obejrzeć wywiad z artystami jak i odwiedzić http://www.radicalfriend.com/

VJ showcase na Vimeo


Społęczność VJów ma możliwość zaprezentowania się na Vimeo na specjalnej wirtualnej scenie - kanale VJ Showcase. Do podzielenia się swoim ostatnim VJ demo, live mixem, AV mash-up'em czy eksperymentalnym video z resztą VJów ze świata - zechęcam również i ja! W ten sposób można dotrzeć do bardzo ciekawych prac. Obecnie do społeczności VJskiej na Vimeo należy 1224 użytkowników, którzy załadowali w sumie 3350 video.

7 marca 2011

CRIME 2.0

Czy street art i urban art wiążą się wyłącznie z tradycyjnymi technikami tworzenia takimi jak farba, spray, vlepki, instalacje itp.? Niekoniecznie. Okazuje się, że również te zjawiska ulegają rozszerzeniu poprzez użycie nowych mediów. Interesująco przedstawia się ewolucja street artu w stronę tzw. laser tag i LED throwies, którymi posługuje się dwoje amerykańskich artystów: James Powderly i Evan Roth. Laser tag pozwala na wykonywanie elektronicznych napisów bez ograniczeń przestrzennych i choć ma charakter krótkotrwały wnosi taki sam (jeśli nie większy efekt) niż zwykłe graffiti. Led throwies to z kolei metoda przyklejania w przestrzeni miejskiej neonów i punktów złożonych z diod LED, które ubarwiają bądź wnoszą założenia krytyczne wobec danych obiektów architektonicznych. Tutaj warty wspomnienia jest projekt "Light Criticism" (S. Lambert, J. Powderly, E. Roth, Anti-Advertising Agency) wskazujący, że źle kontrolowana reklama zewnętrzna również stanowi rodzaj wandalizmu. Ponieważ sztuka ulicy nadal bywa kojarzona z czynami przestępczymi, działania te Powerdly i Roth ironicznie określają mianem CRIME 2.0



2 marca 2011

Openness of the term - Carsten Nicolai

carsten nicolai, born 1965 in karl-marx-stadt, is part of an artist generation who works intensively in the transitional area between art and science. as a visual artist nicolai seeks to overcome the separation of the art forms and genres by trying to endeavor a holistic artistic approach. thus he seeks to overcome the separation of the sensual perceptions of man, e.g. by making sound and light frequencies perceivable for both eyes and ears to sensitise the viewer to the connection of the different sensory levels.


W CSW w Wilnie do 13-ego marca, można zobaczyć wystawę pioneer Carstena Nicolaia.
Jego myślenie o wizualizowaniu dźwięku odkrywa przed widzem nowe formy (dosłownie).

In the exhibition pioneer, words uttered by Laurie Anderson are materialised as aluminium sculptures, burning gas in a transparent tube visualises the speed of acoustic waves, the usually unseen heat waves become visible with the help of light and shadow, while another video work demonstrates the phenomenon of stealth that resembles military technology to prevent detection of information.

więcej informacji: Carsten Nicolai
Polecam również dwa wywiady z artystą do obejrzenia na You Tube.



"

25 lutego 2011

Wystawa panGenerator w Galerii 2.0

Share Warsaw poleca wszystkie wydarzenia w Galerii 2.0, gdzie również obecnie odbywają się nieformalne spotkania i prezentacje Up!Grade Warsaw, prowadzone przez zaproszonych artystów nowych mediów. Up!Grade - międzynarodową incjatywę podobną w swojej pozainstucjonalności do Share Warsaw, rozpoczął w Polsce i prowadzi Rocha Forowicza, artysta, doktorant ASP i kurator.

(polecam artykuł o pierwszym share warsaw w kooperacji z Up!Grade, Aktivist)


W składzie panGenerator, uczestnik share warsaw Krzysztof Cybulski, a także: Krzysztof Goliński,Jakub Koźniewski, Piotrek Barszczewski.
Up!Grade 1 marca 2011
Galeria 2.0 (na poddaszu ASP)

panGenerator atakuje lumenami i decybelami progresywną Galerię 2.0!
Barokowe formy vs układy scalone, nieprzyzwoita ilość kabli, płótno vs LED'y, cymbałki samogrające i samoświecące, dokumentacja z inwazji brylantów na centrum Warszawy i jeszcze kilka form algorytmicznych laserem ciętych...
...
projekty:
404, 1.461501637330903e+48, operacja brylant, jinglow, sierpiński, voronoi...

panGenerator
panGenerator to interdyscyplinarna, nowomedialna grupa artystyczna, założona po elitarnych warsztatach Medialab w Chrzelicach 2010. Za cel stawia sobie łączenie designu i ekspresji artystycznej z nowymi technologiami, działanie na styku wielu dziedziń i kooperację z przedstawicielami zróżnicowanych środowisk - inżynierów, projektantów mody, muzyków, programistów etc. Poza działalnością projektową chcemy też brać aktywny udział w edukacji na polu wykorzystania nowych technologii w kreacji artystycznej i projektowaniu. Działamy w duchu creative commons i opensource.

20 lutego 2011

VJ stage design

Czy słyszeliście o LUNCHMEAT? Wydarzenie to ma miejsce w Pradze, czyli nie aż tak daleko, dlatego zachęcam do podróży w tamte rejony już za miesiąc, kiedy to będzie miała miejsce kolejna edycja festiwalu. Wygląda na to, że sąsiedzi rzucili się na głęboką wodę i mają odwagę na śmiałe kooperacje z takimi festiwalami jak Mapping Festival czy wręcz wykazują się własnymi pomysłami na wzbogacenie programu (i pola działań VJów), a tym samym nie są kolejną kilszą audiowizualnych spotkań (rodem z 2007) z ograniczonymi perspektywami. Design sceniczny tworzony przez VJów, to chyba najciekawsza część zeszłorocznego LUNCHMEAT, wykazującego się tu zmysłem kuratorskim.
Zaproszony na 14 dni Romain Tardy alias Aalto (związany ze zną grupą AntiVJ), zaprojektował powierzchnię sceny i mapping na ten nietypowy 3D ekran- tworząc ciekawą instalację do występu Nosaj Thing. Zobaczcie krótką relację z procesu twórczego.

Nosaj Thing vs. Aalto @ LUNCHMEAT 2010 from ...::LUNCHMEAT::... on Vimeo.

19 lutego 2011

Mapping Festival | Zoo/Usine, Genewa, 19-29 maja 2011


Mapping Festival to przedsięwzięcie polegające na budowaniu relacji VJingu z innymi sztukami. W poprzednich latach VJing łączono np. z performancem, dla którego wytwarzano cyfrowe rzeczywistości, a także kreowano instalacje złożone z przedmiotów i obrazów przygotowywanych podczas wydarzenia.

http://www.mappingfestival.ch/

18 lutego 2011

Dawid Lesiak - nowy współtwórca bloga share.warsaw

Pisanie pracy o VJingu, miało dla mnie szczególne znaczenie z wielu powodów. Uruchomiło całe domino miłych spotkań z kreatywnymi ludźmi i działań, w tym właśnie powstanie polskiej odnogi globalnego ruchu share.global - czyli naszego lokalnego share.warsaw - jamu audiozizualnego ze streamingiem. Reaktywacja spotkań już niebawem:)

Chciałabym przedstawić Wam nowego współtwórcę bloga share warsaw - Dawida Lesiaka.

Dawid Lesiak - (1987) absolwent kulturoznawstwa na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu. Publikuje w e.CzasieKultury. Pisze pracę magisterską o VJingu.

Myślę, że czas otwierzyć się na taką współpracę, z korzyścią dla wszystkich, których interesują nowe media, VJing. SHARE - czyli idea dzielenia się wiedzą, współtworzenia - zaistnieje tu dodatkowo, przeniesiona na bloga.

16 lutego 2011

Immersja trochę inaczej

Dziś sztuka kinetyczna posługuje się innymi środkami niż w poł. XXwieku. Jej immersyjność wzrosła o interaktywność.

Jak pisze Katarzyna Boratyn w artykule "Światło i ruch" (Arteon nr 12 (128)):
Dzieło sztuki, które zmiania się w czasie, przynosi niespodziewane rozwiązania. Rodzą się nieuchwytne, bo trwające zaledwie ułamek sekundy, formy.

Czas i zmienność - jest wyznacznikiem dzisiejszej sztuki tworzącej środowisko bodźców dla zmysłów.
Ruch - to właśnie czwarty wymiar sztuki.

A oto jeden z przykładów świetlnej, audiowizualnej sztuki kinetycznej.
Documentation of the first public exhibition of the Ocean of Light hardware, Surface, at the Kinetica Art Fair, London, February 2010. Surface uses minimal visuals and sound to evoke the essence of character and movement. Autonomous entities engage in a playful dance, negotiating the material properties of a fluid surface.

Ocean of Light uses a 3D grid of individually addressable LED lights to evoke presence and movement in a physical space that participants can walk through and view from any angle.

The Ocean of Light project is a collaborative research venture, led by Squidsoup.

Ocean of Light: Surface at Kinetica 2010 from squidsoup on Vimeo.

Chopin - Pole widzenia/ Pole słyszenia / reportaż video

Przyznam, że jestem pozytywnie zaskoczona, zarówno interpretacją współczesną Chopina, jak i poziomem tych prac. Zmieniłabym tylko relację z publicznościa:) trochę przestrzeń wydarzenia...

Ideą przewodnią audiowizualnego festiwalu jest INTERPRETACJA MUZYKI FRYDERYKA CHOPINA. Wydarzenie koncentruje się wokół fenomenu kompozycji wybitnego Polaka zestawionych ze sztuką nowych mediów. Wielopłaszczyznowość inspiracji muzyką Chopina zawrze się w jej ścisłej relacji ze sztukami wizualnymi, a innowacyjny charakter festiwalu określi jej związek z aktualnymi trendami w sztuce, takimi jak: DVJ-ing, instalacje interaktywne czy multimedia.


zródło: CSW Toruń

10 stycznia 2011

FIBER Festival w Amsterdamie


FIBER Festival 2011 from Boudewijn de Kraaij on Vimeo.


15-ego rusza kolejny audiowizualny festiwal - o tyle ciekawy, że podkreśla w swoim programie koncentrację na idei dzielenia się wiedzą. Czyli coś, co share.global promuje również w swoich działaniach. Rola tego procesu w twórczości artystów nowych mediów jest ogromna.Dlatego warto prześledzić co ma nam do zaproponowania FIBER.

więcej informacji: FIBER